piątek, 13 lipca 2012

Part 1

Teraz tylko jak najszybciej na parking. Mijałem ludzi jak szalony, aż w końcu dotarłem. "Fuck!" przeklnąłem głośno widząc liczbę aut. Jak zwykle. I teraz pamiętaj gdzie zaparkowałeś... Wyjąłem kluczyki co chwile klikając przyciski i nasłuchując jakichkolwiek dźwięków. W końcu zobaczyłem migajace światła mojego czarnego Audi RS6. Nareszcie. Otworzyłem drzwi i usiadłem na miejscu kierowcy. Do moich nozdrzy doszedł zapach odświerzacza powietrza. Uwielbiałem go. Może dlatego ze dostałem go od mamy przed wyjazdem. Zapiąłem pasy i uruchomiłem silnik. Jechałem prostą drogą jak najszybciej mogłem. Wiedziałem że trener i chłopaki mnie zabiją... Mijałem drzewa, budynki, pola, lasy aż w końcu dotarłem do stadionu w którym mieliśmy mieć trening. Zaparkowałem po czym sprintem pobiegłem do wejścia.
-Przepraszam. Za. Spóźnienie. - mówiłem z przerwami, dysząc ze zmęczenia.
-Fabregas do cholery jasnej czy ty wiesz która godzina?! - krzyczał trener.
-Tak wiem przepraszam pana..
-Idź się przebrać! W tej chwili!
-Tak jest.
Pobiegłem do szatni. Przebrałem sie w mój strój w barwach hiszpanii, po czym nałożyłem na niego szarą pelerynke z nadrukiem o Euro. Zawiązałem korki i truchtem pobiegłem z powrotem na stadion. Od razu przywitał mnie zimny wzrok trenera. Spuściłem głowę  podbiegłem do Gerarda który już na mnie czekał. Przywitałem się z nim i zaczeliśmy rozgrzewke.
-Stary nieźle se nagrabiłeś.. - powiedział z wrednym uśmieszkiem.
-Zamknij się...
-Ja tylko mówię. Masz przejebane chłopie.
-Powiedziałem zamknij się! - powoli zaczynał mnie denerwować.
-Dobra dobra. Już. Skończyłem.
-Cieszę się.
-Za niedługo ślub Iniesty prawda?
-No.
-Już wiesz z kim pojdziesz?
-No z Daniellą a niby z kim?
-Stary..
-Co? Znowu masz z nia jakiś problem?!
-Ej ja po prostu tego nie widzę.. Jest od ciebie 11 lat starsza, ma swoją 2 dzieci.. I nie obraź się ale powiem to znowu - nie widać żeby cię kochała.
-A ja ci znowu powiem - odpierdol się od mojego życia prywatnego!
-Jezu, chłopie nie denerwuj się tak.. Chciałem ci dać dobrą radę jak przyjaciel ale widzę że z tobą nie da się normalnie gadać...
-Możemy gadać, proszę. Ale nie o Danielli. Mam dość twoich uwag na jej temat.
-Dobra, spoko, luz, przepraszam.
-Dziękuję.
Resztę rozgrzewki spędziliśmy w ciszy.
Dobra, może fakt Daniella nie jest idealna. Ale ją kocham. Kocham ją ponad życie i ona chyba też. CHYBA. Boże co ja gadam, czemu ja wierzę Pique...
-Dobra. A teraz każdy potrenuje swoje. Casillas na bramkę, a reszta ustawić się dwójkami naprzeciwko siebie i ćwiczymy jak zawsze. Raz raz! Nie ma czasu!
Ustawiłem sie z Pique naprzeciwko i podawaliśmy sobie piłke. Potem każdy pokolei strzelał do bramki, a Casillas bronił. Trening jak trening.
Godzina 20:45 zbliżała się wielkimi krokami, a stres rosnął z każdą minutą. Wszyscy bylismy pewni wygranej jednak nerwy były naturalne.
Minęła 17.00 , 18.00 , 19.00.. Aż w końcu wybiła 20:30. Upragniona godzina. Chwyciliśmy dzieci za ręce i stanęliśmy w rządku powoli wychodząc do korytarza. Otoczyły nas kamery. Słyszałem krzyki na stadionie. Czułem moje szybko bijące serce. To jest właśnie to coś co kocham. Nagle poczułem jak coś ciągnie mnie za rękaw. To był Jake, chłopiec którego trzymałem za rękę.
-Wierzę w was. - powiedział cichutkim głosikiem. W odpowiedzi jedynie uśmiechnąłem się i pocałowałem go w czubek głowy.
Z głośników rozbrzmiał glos komentatora, a my zaczęliśmy wychodzić. Oślepiające światła reflektorów zmusily mnie do zmrużenia oczu. Ustawiliśmy się w rzędzie i zaspiewaliśmy nasz hymn. Potem rozbrzmiał hymn Włochów aż wreszcie czas wystartował razem z meczem.

__________
trochę krótki ale to dopiero początek :D Może teraz trochę nudne ale historia się dopiero zaczyna więc nie zniechecajcie się przez ten odcinek :)) Komentujcie :D Follow me on twitter: https://twitter.com/Anna1DMalik_xx :))

4 komentarze:

  1. informuj mnie o kolejnych *,*
    to jest ZAJEBISTE @StylesEmergency

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty jak na początek ♥ nie jaram się Fabregasem aż tak bardzo ale myślę ze o nim opowiadanie będzie fajnee ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. OMGFMFMGMM ! ZAKOCHAŁAM SIĘ! XD
    WIESZ BEJBE ŻE W TOBIE TEŻ XD < 3
    BOSKIE JEST XD
    SZCZYPIOREK.

    OdpowiedzUsuń
  4. team_minaj_xx13 lipca 2012 14:23

    Wiedziałam że jesteś dziwna, piszesz opowiadanie o piłkarzu, ale początek jest zajebisty ^^

    OdpowiedzUsuń